Z podróży do Stambułu. Szczególną uwagę przywiązałem do najsłynniejszego zabytku Turcji. Hagia Sophia czyli kościół bożej mądrości to również meczet Aya Sofia. Budynek tak piękny i ważny, iż stanowił obiekt zachwytu bez względu na religię, politykę, historię i inne nastroje. We wnętrzach tego giganta spędziłem o wiele dłużej niż w Błękitnym Meczecie (który widać z otwartych okien), głównie z uwagi na wspomnienia z liceum. Mozaika Chrystusa Pantokratora to okładka podręcznika do historii.
Trochę liczb z wiki: Centralna część nawy środkowej przykrywa olbrzymia kopuła o średnicy podstawy wynoszącej 31,2 m na krótszej osi, zaś 32,8 m na dłuższej. Wysokość od posadzki do najwyższego punktu kopuły to 55,6 m. Konstrukcja opiera się na czterech potężnych filarach umieszczonych w narożach kwadratu, oraz 107 kolumnach
W środku rzuca na kolana. Muzułmańskie żyrandole wiszą nad nami jak gigantyczne statki kosmiczne, sznury ludzi przy ogromnych łukach i kolumnach i tak wyglądają jak nitki makaronu.
Byłam w Stambule w tym roku podczas wakacji.Super .Zupełnie inna kultura,przepiękne zabytki i cudny Bosfor.Tylko ten upał.-47 stopni.Drugiego dnia było już znacznie lepiej.Turcy b przyjażnie nastawieni do turystów. Niezapomniane wrażenia.Zresztą mnie nigdy nie kręciły państwa typu-Francja-zbyt oczywiste.Pozdrawiam serdecznie.