Jednym z ciekawszych miejsc na południowej Jurze a bardzo niedocenianych jest uważana przez niektórych za mistyczną – Dolina potoku Eliaszówka, 3 kilometry na północ od Krzeszowic. Miejsce wybitnie łatwe do eksplorowania przez mieszkańców Aglomeracji Śląskiej, bo do tego uzdrowiska mamy niecałą godzinę jazdy pociągiem.
Krasowa dolina wcina się w wysoczyznę jurajską dosyć ostro, pozostając przy tym całkowicie zarośniętą i zasłonioną przed promieniami słonecznymi. To pozwoliło wykształcić w tym miejscu specyficzny mikroklimat i upodobnić się do słynniejszej Doliny Prądnika. Środkiem doliny biegnie droga do Paczółtowic – tak unikatowy drewniany kościół. Krawędzie wąwozu pokrywa mnóstwo wapiennych wychodni, bogatych w skamieniałości, odciski amonitów itp. W północnej części doliny źródło św. Eliasza. Nie sposób nie nazwać miejsca romantycznym, skoro źródło zostało ocembrowane na kształt kamiennego serca!
Niewątpliwie w dolinie musicie zobaczyć ruiny tzw. „Diabelskiego Mostu” – konstrukcji przypominającej rzymski akwedukt, łączącej kiedyś wioski i pola uprawne z położonym na szczycie góry klasztorem w Czernej. Sanktuarium należy do Karmelitów Bosych a miejsce to uważane jest z jedno z najpiękniej położonych klasztorów w Polsce.
Miejsce rzeczywiście niezwykle urokliwe i warte odwiedzenia, tym bardziej, że w bliskiej okolicy faktycznie jest wile ciekawych miejsc jak : drewniane kościółki z początku XVI w w Paczółtowicach i Racławicach. Odwiedzając Czerną warto także odwiedzić pobliskie Krzeszowice i zwiedzić krzeszowicki pałac oraz kościół św. Marcina.
Pozdrawiam Agnieszka.